small normal large

 

  • Rafał Rypina
  • Radny Rady Miejskiej
    w Kętrzynie
Po nas choćby potop - czyli bilans roku 2017.
Wpisany przez Administrator   
niedziela, 31 grudnia 2017 09:17

 

 

Powiedzenie przypisywane Madame de Pompadour - kochance Ludwika XV, która słynęła z rozrzutności, a w opinii ludu marnotrawiła państwowe pieniądze na huczne zabawy w Wersalu - pasuje jak ulał do polityki miasta Kętrzyn w mijającym roku. Sygnowana przez osobę Burmistrza Hećmana polityka gospodarcza, oczywiście niezmiennie opiera się na mechanizmie drenażu publicznych środków, jednak skala transferu uruchomionego w roku 2017 nie miała sobie równej (!).

 

Rok 2017 przyniósł nową formułę marnowania miejskiej kasy. Zaskakuje nie tylko liczba szkodliwych wydatków bezpodstawnie nazywanych inwestycjami, ale również rozrost kosztów w stosunku do pierwotnie zakładanych. Koszt budowy nowego stadionu miejskiego to suma około 19 mln złotych. Jest ona niemal dwukrotnie wyższa od kwot, za które wybudowano analogiczne obiekty w innych miastach - w tym w Lidzbarku Warmińskim (12 mln PLN) oraz Górowie Iławeckim (prawie 10 mln). Należy też podkreślić, że "konieczność" budowy nowego stadionu to efekt wieloletnich zaniedbań ze strony politycznie namaszczonych szefów tak MOSiR-u będącego właścicielem obiektu, jak i Kętrzyńskiego Klubu Sportowego "Granica" – najwyraźniej akceptującego ten stan rzeczy. Obrazu całości dopełnia fakt, że aktualna szefowa MOSiR-u w maju 2015 roku została zwolniona za niedopełnienie obowiązków w nadzorze nad podległymi pracownikami, zaś ostatnio mianowanym prezesem KKS Granica został były prezes PGK Komunalnik określany przez opinię publiczną grabarzem komunikacji miejskiej.

 

Lekkim gestem Burmistrza i popierających go Radnych, dwukrotnie zwiększono kwotę przeznaczoną na budowę nowego przedszkola miejskiego przy ulicy Wierzbowej. Kontrowersyjny obiekt będzie kosztował blisko 12 mln. złotych. Do kosztów należałoby dodać również koszty społeczne fatalnej lokalizacji i pomniejszenie kapitału miasta o cenę rynkową zmarnowanego gruntu. Tak czy inaczej wydatki znacznie przerosły możliwości finansowe miasta, a powstałą dziurę budżetową postanowiono załatać kolejnym kredytem. Tym razem na ten cel zaciągnie się 17 mln złotych. Daje to łącznie bezprecedensowe zadłużenie Kętrzyna, na 30 milionów złotych (!). Na mieście coraz częściej słyszy się, że ten niebotyczny dług spłacać będą już nie tylko Nasze dzieci, ale i wnuki.


Ten specyficzny wyraz troski o najmłodszych, znalazł upust również w postaci placu zabaw przy ulicy Poznańskiej. Co ciekawe - plac zabaw wybuduje ta sama firma, co przedszkole. Czy więc na pewno chodzi wyłącznie o dobro dzieci i młodzieży? Koszt zabawowego nastroju Burmistrza skalkulowano na kolejne 5 milionów. A więc bawmy się. Przed nami rok wyborczy, a po nas tylko potop. Obyśmy go jednak przetrwali i już nigdy więcej nie dopuścili do głosu ludzi którzy dzisiaj prowadzą miasto w kierunku katastrofy. Tego życzę Państwu i sobie, w nadchodzącym Roku 2018.

 

 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież