Raz jeszcze o informacji pasażerskiej. |
Wpisany przez Administrator |
wtorek, 17 kwietnia 2018 18:12 |
Elementem projektu reformy kętrzyńskiej komunikacji była m. in. czytelna informacja pasażerska.
W związku z dużym oddźwiękiem materiału dotyczącego niewłaściwej informacji w komunikacji miejskiej, pismem z dnia 5 marca poinformowałem przewoźnika o potrzebie dokonania korekty zapisów w rozkładach, a także zmiany sposobu prezentacji kierunku jazdy na ekspozytorach autobusów. Do pisma załączyłem skorygowane i uproszczone tabele rozkładów linii nr 2 z uwzględnieniem specyfiki obsługi Osiedla Piastowskiego w cyklu Hamiltona. Tabele zawierały również zmienione na właściwe nazwy przystanków. Ponadto dołączyłem zestawienie przystanków pozostałych linii, wraz z analogiczną zmianą nazw.
Niekompetencja osób zarządzających komunikacją publiczną w Kętrzynie, stale przyczynia się do marginalizacji transportu zbiorowego i w konsekwencji – do stałego wzrostu liczby samochodów osobowych na ulicach miasta, bez perspektywy dostosowania infrastruktury ulicznej do wzmożonego ruchu. Miasto nie jest z gumy – co zdaje się już wiedzą nawet polscy urbaniści i samorządowcy. Niestety ciągle nie w Kętrzynie. W naszym mieście liczba samochodów przypadająca średnio na mieszkańca, lokuje nas wśród krajów tzw. trzeciego świata. Zamiast rozwoju transportu publicznego, Burmistrz Hećman lansuje rozbudowę dróg tranzytowych przez miasto oraz politykę przestrzenną wymuszającą nieefektywne wykorzystywanie samochodu.
Tymczasem elementem marketingowym produktu oferowanego przez komunikację miejską współdecydującym o jej wyborze, jest właśnie czytelna informacja pasażerska i system identyfikacji produktu. Oczywiście w strategii marketing-mix kluczowym elementem jest ciągle produkt, a ten nie zmieni się bez zmian personalnych na stanowiskach decyzyjnych - a więc m.in. burmistrza miasta. Mimo tego, samo wprowadzenie właściwej informacji – nawet w ramach oferowanego produktu – należy uznać za absolutnie niezbędne. Brak prawidłowej informacji, lub wręcz dezinformacja pasażerów skutecznie utrudnia poszerzanie kręgu odbiorców usługi lub chociażby dostosowanie rozkładu do współpracy z aplikacjami wykorzystywanymi przez współczesne telefony komórkowe.
W wyniku naświetlenia problemu, w dniu 12 kwietnia zorganizowano spotkanie dotyczące zmiany nazewnictwa przystanków. Pomimo że w obszernej korespondencji wskazałem podręcznikowy sposób eliminacji błędów, osoby reprezentujące miasto i Komunalnik usiłowały przedstawić swój punkt widzenia; dodajmy – osoby o nikłych – pomimo piastowania swoich stanowisk – kwalifikacjach z zakresu organizacji systemów transportowych. Używano przy tym kuriozalnej argumentacji – np. w odniesieniu do błędnie nazwanego przystanku Sikorskiego/Apteka na ulicy Sikorskiego (przy której jest kilka aptek), że akurat ta w omawianym miejscu jest najstarsza (!). Czy taką wiedzę musi posiadać osoba korzystająca z komunikacji? Czy zamiast prawidłowej nazwy Sikorskiego/Lanca, osoby związane z administracją Burmistrza Hećmana zaproponują nazwę "Sikorskiego przy najstarszej aptece (najstarsza apteka)"? Przecież takich potworków jest więcej – chociażby: "Aleja Rotmistrza Witolda Pileckiego (Rotmistrza Witolda Pileckiego)" (sic).
Uporządkowanie informacji pasażerskiej nie wymaga specjalnych nakładów finansowych. Wymaga natomiast pewnego minimum świadomości komunikacyjnej, a przede wszystkim dobrej woli. Proponowane działanie nie spowoduje radykalnej poprawy funkcjonowania transportu publicznego w Kętrzynie. Ta może nastąpić jedynie w wyniku przeprowadzenia przedstawionej przeze mnie gruntownej reformy, w pełnym jej zakresie. Niemniej jednak, już samo uporządkowanie informacji pasażerskiej w sposób pozwalający uniknąć pomyłek przy podroży komunikacją miejską – będzie pewną zmianą jakościową i wartością dodaną. Niestety na dzień dzisiejszy perspektywy nie są obiecujące. Politycznie namaszczona kadra wydziału komunalnego w Urzędzie Miejskim i kierownictwo Komunalnika już wie że symboliczne dwa plus dwa nie równa się jeden, ale proponując negocjacje nad wynikiem prostej arytmetyki dowodzi, że w dalszym ciągu nie rozumie problemu. Tymczasem rozwiązanie zostało podane w przedłożonym piśmie (...)
Pismo z dnia 5 marca wraz z załącznikami.
Reakcją na powyższy wniosek było zorganizowanie spotkania w sprawie zmiany nazewnictwa przystanków. Niekompetencja reprezentantów Urzędu Miasta i spółki "Komunalnik" w przedmiocie komunikacji miejskiej, znacząco jednak utrudniła dyskusję.
Uczestnicy spotkania mieli wyraźny problem ze zrozumieniem pojęcia zespół przystanków, zwłaszcza gdy zespół występuje w rejonie skrzyżowania i z uwagi na relacje skrętne niektórych linii obejmuje więcej niż dwa przystanki. Absolutnie niezrozumiałym dla zebranych okazało się użycie nazwy Rondo Kombatantów dla zespołu trzech przystanków w jego rejonie. Sugerowano, że przystanki znajdują się na różnych ulicach i z tego powodu muszą nosić odmienne nazwy. Tymczasem proponowany sposób jest standardem w wielu miastach z wyższą kulturą komunikacyjną. Potwierdza to fragment listy przystanków MPK Lublin. Cztery przystanki na wlotach ronda Berbeckiego zlokalizowane są odpowiednio po dwa przy każdej z dwóch krzyżujących się ulic, jednak wszystkie noszą nazwę Rondo Berbeckiego. Niemal identyczna sytuacja jak w przypadku ronda Kombatantów, występuje przy lubelskim rondzie Kamińskiego (zespół złożony z trzech przystanków, w tym dwóch zlokalizowanych na jednej ulicy). Źródło: MPK Lublin
Konsekwencją braku zrozumienia tego oczywistego faktu, była kuriozalna argumentacja dotycząca zatrzymań autobusów linii nr 3. Utworzenie z dwóch przystanków przy al. Pileckiego i jednego przy ul. Jagiełły zespołu Rondo Kombatantów, uporządkowałoby przeznaczenie przystanków. Z przystanku przy Jagiełły mogłyby korzystać autobusy linii 2 i 3 jadące w Wojska Polskiego, a przystanek na Pileckiego po skręcie, byłby dedykowany jak obecnie linii nr 3 w kierunku Rataja z tą jednak różnicą, że autobusy nie zatrzymywałyby się uprzednio na przystanku tego samego zespołu przed rondem. Pomijanie przystanku przed rondem przez autobusy skręcające również było niezrozumiałe. Tymczasem w Lublinie autobus linii nr 40 skręcając na rondzie Kamińskiego, pomija przystanek tego zespołu zlokalizowany przed rondem.
Reforma komunikacji miejskiej z 2012 roku przewidywała kompleksowe działania w zakresie wprowadzenia wzrostu częstotliwości i rytmiczności kursowania autobusów, w zakresie wizerunku i nowej identyfikacji, a także w warstwie informacji pasażerskiej – poprzez zastosowanie kolorów linii i czytelnych mapek. Poniżej standard, jaki miał obowiązywać w Kętrzynie.
Większość radnych Rady Miejskiej miała jednak inne zdanie. Wykwitem niekompetencji administracji Burmistrza Hećmana w zakresie organizacji i nadzoru nad komunikacją miejską, jest inny standard (!)
Szerzej o informacji pasażerskiej pisałem <tutaj>
|
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.